„Wsparcie Europy jest niewystarczające” – prezydent Iranu liczy na więcej

Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały się z porozumienia z Iranem. A Donald Trump zapowiedział przywrócenie sankcji, przywódcy europejskich są w trudnej sytuacji. Władze Iranu twierdzą, że obecne wsparcie jest niewystarczające. Co za tym idzie, wzrasta ryzyko, że Tehran w niedalekiej przyszłości całkiem zignoruje warunki umowy.

Europejskie przedsiębiorstwa w ciężkiej sytuacji

Większość inwestorów z Europy, którzy prowadzą biznes na Bliskim Wschodzie, mówi o wycofaniu się z tego rynku. Dlaczego? Ponieważ ominięcie Amerykańskich sankcji jest kluczowe dla zysków. Ale również bardzo trudne. Jedną z możliwości, o której wspominały francuskie firmy – petrochemiczne przedsiębiorstwo Total i producent samochodów Peugeot – jest złożenie prośby do rządu USA o zwolnienie z sankcji. To może się jednak nie udać, biorąc pod uwagę jak zacięty jest w kwestii umowy Donald Trump.
Druga propozycja wyszła ze strony Iranu. Europejskie kraje miałyby płacić za ropę w euro. A transakcje odbywały by się za pośrednictwem Europejskiego Banku Centralnego. Takie rozwiązanie wymaga jednak sporo pracy ze strony prawników i przedsiębiorców ze Starego Kontynentu, i z pewnością zajmie trochę czasu.

Próby ratowania porozumienia

Jak poinformowały władze Iranu, przyszłość porozumienia zależy od tego, czy europejscy przedsiębiorcy utrzymają swoje inwestycje na terenie ich państwa. Z kolei oficjele Unii Europejskiej zapowiedzieli, że sprawę przemyślą. Ale nie będzie to łatwe. Jeżeli chodzi o liczbę przedsiębiorstw, jakie inwestują na Bliskim Wschodzie, to z samych Niemiec jest to około 10 tysięcy firm. Niestety, społeczeństwo Iranu nie jest zadowolone z ilości przychodów, jakie generuje dla ich państwa handel z Europą. To z kolei sprawia, że prezydent Hassan Rouhani jest pod olbrzymią presją, aby wynegocjować korzystne warunki.

Z kolei francuski Minister Finansów, Bruno Le Maire, zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, aby Unia Europejska wsparła finansowo przedsiębiorców narażonych na sankcje USA. W wywiadzie dla C News TV powiedział też, że Europa nie może pozwolić na to, aby Stany Zjednoczone były „ekonomiczną policją świata”.

Tehran ostrzega, że jeżeli oczekiwania nie zostaną spełnione, to powrócą do prac nad rozwojem wydobycia uranu do takiego stopnia, aby być w stanie zbudować broń nuklearną. Czy w obliczu uporu, z jakim Donald Trump powtarza, że Iran nie wywiązywał się z umowy, jest to dobra taktyka? Tego dowiemy się z czasem.