Wojna! Jak przygotować swój portfel?
To nie są żarty, bo za naszą wschodnią granicą naprawdę toczy się wojna, a jej konsekwencje zapewne odczujemy lada moment. Nie chodzi tu tylko o ogromne dramaty ludzkie, ale też o zachwianie systemu ekonomicznego.
Bezdyskusyjnie, to życie jest najcenniejszą wartością, ale trudno je chronić, jeśli zostaniemy pozbawieni dostępu do pieniędzy lub gdy nasze oszczędności błyskawicznie stracą na wartości. Jak się ochronić i zadbać o stan naszych finansów?
Nie panikuj
W stresogennych czasach ludzie podejmują impulsywne decyzje. Dopóki to tylko stanie godzinami po paliwo na stacji, nie ma problemu. Tyle że, równie głupie, a daleko bardziej szkodliwe jest zbyt impulsywne dokonywanie jakichkolwiek ruchów, dyktowanych stresem np. wyprzedawanie nieruchomości. Wartości materialne, działki, mieszkania czy ziemia mogą chwilowo tracić a chwilowo zyskiwać na cenie, ale są nietykalne. Spokój to podstawa.
Nie martw się o pieniądze na koncie
Panika i wypłacanie gotówki z bankomatu nic ci nie da, wręcz przeciwnie, zaczniesz się denerwować, że ktoś cię okradnie. Nawet najlepszy sejf nie pomoże, gdy dojdzie do grabieży, dlatego daj sobie spokój. Na wszelki wypadek, pamiętaj tylko o tym, aby nie deponować w jednym banku większej kwoty niż równowartość 100 tysięcy euro, bo zwrot takiej kwoty jest pewny, dzięki Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu. Zaufaj, że nieważne, czy to upadek banku, czy stan wojenny, taką kwotę na pewno dostaniesz.
Świat nie jest mały
Naucz się inwestować poza granicami kraju. Żyjemy w globalnej wiosce i naprawdę warto nauczyć się to wykorzystywać. Nikt nie każe ci kupować wyłącznie akcji polskich spółek, wręcz przeciwnie, otwórz się na świat, a przede wszystkim w chwilach zagrożenia na super mocarstwo, jakim jest Ameryka. Te spółki świetnie sobie radzą i nic nie grozi zachwianiu tego rynku.
Trzymaj się swoich zasad
Nie poddawanie się panice to jedno, ale drugie to robienie swojego. Nie daj się zbić z wybranego kursu. Jeśli do tej pory regularnie inwestowałeś w waluty, rób to dalej. Podobnie, jeśli kupowałeś akcje wybranej spółki czy inwestowałeś w złoto. To nic innego, jak dywersyfikacja w czasie. Teraz jest drogo, ale może być jeszcze drożej (lub taniej), kto to wie. Pamiętaj tylko, że nie jest to czas na zakupowe szaleństwo wręcz przeciwnie, to idealna pora, aby zadbać o domowy budżet i ściąć wydatki, za to zwiększyć budżet na kontach oszczędnościowych.
Kryptowaluty? Ostrożnie
Nie ma co spodziewać się ataku konwencjonalnego, bo Putin nie powinien poważyć się na atak państwa, które jest członkiem NATO. Za to nie ma się co dziwić i należy się przygotować na cyberataki. Naprawdę kryptowaluty to nie najlepsza inwestycja w trudnych momentach. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się materialne dobra: złoto i banknoty.
Korzystaj z okazji i nie zapominaj o dywersyfikacji
To bardzo brutalne powiedzenie giełdowe, które wyjątkowo źle zabrzmi w dzisiejszych czasach, ale „kupuj, gdy leje się krew” naprawdę odpowiada rzeczywistości. Warto trzymać pieniądze na podorędziu i sięgnąć po nie, gdy trafi się okazja. Tylko nie zapominaj, że inwestowanie wszystkich pieniędzy np. w nieruchomości to raczej kiepski pomysł. Musimy liczyć się z różnymi rodzajami ryzyka, nawet z utratą mieszkania, gdyby trzeba było uciekać. Podziel oszczędności na te z wirtualnego świata i na te realne: warto mieć pod ręką złoto, zegarek czy cenną biżuterię. Podstawa bezpieczeństwa to dywersyfikacja i to tak samo w czasach wojny, jak i pokoju. Zwyczajnie, osłabia to ryzyko.