Wady i zalety handlu ropą naftową. Za i przeciw inwestycji w ten surowiec

ważna wiadomość

Redaktor naczelny Karol Jaszewski

0 udostępnij na FB

Niskie ceny ropy to w największym skrócie efekt pandemii koronawirusa. To również efekt trwającej wojny cenowej. Wojny którą prowadzą ze sobą Arabia Saudyjska i Rosja. Załamanie rynku nastąpiło w marcu bieżącego roku. Wówczas cena za baryłkę osiągnęła poziom najniższy od blisko 20 lat. I choć sytuacja na rynku powoli i systematycznie powraca do stanu sprzed krachu, to cena ropy wciąż jest na tyle atrakcyjna. Na tyle, że wielu inwestorów widzi w niej źródło sporych dochodów.

Trading „czarnym złotem” wydaje się interesujący także dlatego, że można go przeprowadzić w niemal każdym miejscu na ziemi. Przez operacje na kontraktach CFD, które można zawierać chociażby za pomocą platformy Plus500. To ceniona na całym świecie maszyna handlowa. Nie tylko umożliwia szybki i łatwy trading towarami. Oferuje również szereg narzędzi do zarządzania ryzykiem. Do których ma się dostęp wszędzie tam, gdzie można liczyć na podłączenie do sieci internetowej. Handel kontraktami CFD na ropę z Plus500 jest klarowny, prosty, a także w pełni autoryzowany. Osoby korzystające z platformy mogą liczyć na wsparcie techniczne przez 24 godziny na dobę.

Zanim jednak podejmiemy decyzję o ulokowaniu pieniędzy w ropę naftową. Warto dowiedzieć się, jakie są wady i zalety tradingu opartym na tym, bądź co bądź, specyficznym i mimo wszystko trudnym w operowaniu surowcu.

Podstawa światowej gospodarki energetycznej

Niekwestionowaną zaletą ropy naftowej jako towaru, w którym można ulokować swój kapitał, jest fakt, że to obok węgla oraz gazu ziemnego jeden z podstawowych surowców energetycznych. Bez którego nie ma prawa funkcjonować szereg branż czy gałęzi światowej gospodarki. Pod tym względem można być pewnym, że zapotrzebowanie na ropę nie zmieni się w ogromnym stopniu. Do momentu, aż nie pojawi się dla niej tańsza, bardziej ekologiczna alternatywa. Ropa naftowa to także jeden z najchętniej wybieranych przez traderów surowców, abstrahując już od ostatnich wydarzeń rynkowych. Nawet, gdy cena „czarnego złota” zaliczała kolejne peaki, nie brakowało inwestorów. Którzy wykorzystywali podatność surowca na gwałtowne zmiany notowań do zarabiania ogromnych pieniędzy.

Rynek o długiej historii i ugruntowanej pozycji

Spore grono traderów szukaja dla siebie idealnego rynku inwestycyjnego. Zwraca przy tym uwagę, czy jest on ustabilizowany. Czy można na nim dokonać szczegółowej analizy danych na podstawie np. historycznych notowań. Pod tym względem ropa naftowa wydaje się idealnym aktywem do systematycznego obrotu kapitałem. To bowiem instrument bazowy o inwestycyjnej tradycji niezwykle starej i ugruntowanej.

Duża zmienność i podatność na spekulacje

Jak zostało wspomniane – ropa naftowa jest surowcem, którego notowania notują sporą zmienność. To można traktować zarówno jako wadę i zaletę. Na pewno na plus takiego stanu rzeczy jest to, że część inwestorów może wykorzystać kontrakty CFD na ropę do uzyskania szybkich zysków. Z drugiej jednak strony, spore wahania cen nie sprzyjają budowaniu konsekwentnej i nastawionej na dłuższą perspektywę strategii inwestycyjnej. Podjęcie choćby jednego, niewielkiego błędu, może okazać się w przeciągu kilku godzin na tyle fatalne w skutkach, że doprowadzi nasz budżet do ruiny.

Warto też wiedzieć, że ropa to surowiec bardzo podatny na spekulacje. Na jego cenę ma wpływ wiele czynników. Jest to aktualny popyt i podaż, kurs dolara, warunki pogodowe w krajach, w których ma miejsce wydobycie, ich sytuacja polityczna, stan globalnej gospodarki itd. Należy podkreślić, że nawet najmniejsza wzmianka może wywołać popłoch na rynku, który niekoniecznie zakończy się dla nas zyskiem.

Niepewna przyszłość

Trading ropą naftową, biorąc pod uwagę pandemię koronawirusa oraz trwającą wojnę cenową Rosji i Arabii Saudyjskiej, może być w takim samym stopniu szansą na uzyskanie sporych pieniędzy. Ale też prostą drogą do utraty wszystkich oszczędności. Aktualna sytuacja surowca jest dość niepewna. Nie wiadomo, jaki los czeka go w najbliższej przyszłości. Na pewno zapotrzebowanie na „czarne złoto” nie zniknie z dnia na dzień. Ale trudno oszacować, czy znów nie nastąpi nadwyżka wydobytych zasobów, których upłynnienie będzie wiązało się z ponownymi obniżkami cen za baryłkę. Wchodząc na rynek ropy trzeba mieć więc świadomość, że mimo swojego ugruntowanego historycznie charakteru, najbliższe miesiące mogą wnieść na niego sporo nowości. By nie powiedzieć nawet, że czekać może go prawdziwa rewolucja.

Czytaj również

?>