O sytuacji na rynku pożyczkowym Polsce, w dobie koronawirusa Covid-19
- Jarosław Ryba (PZIP)
Internetowe pożyczki pozabankowe na krajowym rynku obecne są już od blisko 10 lat. Tradycje Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych sięgają nie wiele mniej, albowiem 2013 roku. Głównym założeniem związku było zrzeszanie rynku internetowych pożyczek pozabankowych w Polsce. Co było głównym założeniem powołania Związku? Zbudowanie zwiększonego poziomu zaufania do niebankowych podmiotów wśród klientów usług finansowych?
Jarosław Ryba, Polski Związek Instytucji Pożyczkowych
Zbudowanie wzajemnego zaufania wewnątrz branży, z regulatorem oraz z konsumentami to misja, którą Polski Związek Instytucji Pożyczkowych realizował od początku zawiązania. Między innymi poprzez działania, których celem jest zwiększenie poziomu ochrony konsumentów na rynku usług finansowych. A także odróżnienia bezpiecznych legalnych pożyczkodawców od podmiotów działających w szarej strefie, których praktyki negatywnie rzutują na obraz profesjonalnych przedsiębiorstw. Wzrost zaufania to konsekwencja działań całej branży. Zmierzających do samoregulacji w zakresie kredytu konsumenckiego, wprowadzenia Kodeksu Dobrych Praktyk Reklamy oraz Kodeksu Odpowiedzialnego Pożyczania. A także zwrócenie uwagi na istotne problemy społeczne, np. aktywne przeciwdziałanie negatywnym skutkom kradzieży tożsamości. Czemu służy bezpłatny system „Bezpieczny PESEL”.
O działalności Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych
Należy podkreślić, iż nie każda firma pożyczkowa może zostać członkiem PZIP, ponieważ najpierw muszą zostać ku temu spełnione określone kryteria. Dla przykładu, jednym z nich jest brak wpisów na tzw. “czarne liście” KNF (Komisja Nadzoru Finansowego).
Procedura akcesyjna rozpoczyna się od spotkania z Zarządem Związku. Aby przystąpić do PZIP kandydat musi zaakceptować Statut, uzyskać rekomendację Zarządu, przejść kilkustopniową weryfikację wewnętrzną Związku. Która bada m.in. praktyki biznesowe w firmie, wzorce umów, udział reklamacji w ogóle oferowanych usług, opinie branżowe i konsumenckie o kandydacie oraz historię działalności pod kątem ewentualnych praktyk niedozwolonych. Ostateczną decyzję o przyjęciu nowego Członka podejmują w trybie jednomyślnej zgody dotychczasowi Członkowie Zwyczajni. Firmy Członkowskie muszą spełniać bardziej restrykcyjne wymogi niż wynikające tylko z przepisów. Każda firma w PZIP zobowiązana jest do rzetelnego badania zdolności kredytowej klienta. Wszyscy klienci sprawdzani są w biurach informacji gospodarczej, BIK lub Credit-Check. Wzory umów i czytelne tabele opłat opublikowane są w widocznych miejscach na stronach internetowych i dostępne są przed złożeniem wniosku. Na stronie podane są też koszty, a firmy obowiązuje absolutny zakaz stosowania ukrytych opłat.
Choć większość osób nadal nieufnie podchodzi do rynku pożyczek pozabankowych, to jednak trzeba przyznać, że to zaufanie uległo poprawie w ciągu ostatnich kilku lat.
Początkowo wizerunkowi branży ciążył brak regulacji. W marcu 2016 roku w życie weszły przepisy, które ograniczyły maksymalne koszty kredytu, oraz nałożyły na firmy pożyczkowe nowe wymogi organizacyjne. W ramach ustawy powołującej Rzecznika Finansowego, na instytucje pożyczkowe nałożono wymogi informacyjne. Ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych obciążyła je tzw. „podatkiem bankowym”. W w ramach ustawy o kredycie hipotecznym powstał rejestr instytucji pożyczkowych prowadzony przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Najlepsi pożyczkodawcy prężnie działają na rynku. Nie tylko skutecznie obalając stereotypy związane z szybkimi pożyczkami, ale i sami wprowadzając mechanizmy, które zwiększają bezpieczeństwo i komfort klientów. Podsumowując – obecnie instytucje pożyczkowe działają w jasnym i czytelnym reżimie prawnym. Co znacząco przełożyło się na wzrost zaufania.
Wspieranie odpowiedzialnego i bezpiecznego pożyczania
Czy ta mała ufność, nie wynika po trochę z faktu częstych wyłudzeń, które mają miejsce na rynku pożyczek online? Do uzyskania takiej pożyczki, bardzo często wystarczy jedynie dowód osobisty i aktywne konto bankowe. Okazuje się, że dla niektórych osób nie jest problemem, wejść w posiadanie skanu cudzego dowodu osobistego. A następnie założenie na identyczne dane, rachunku bankowego.
Zdajemy sobie sprawę z tych zagrożeń. Dlatego PZIP we współpracy z firmą CRIF, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów oraz kluczowych firm pożyczkowych w Polsce. W zakresie wspierania odpowiedzialnego i bezpiecznego pożyczania, oddało do użytku system Bezpieczny PESEL. Jego celem jest ochrona Polaków przed oszustwami związanymi z kradzieżą tożsamości poprzez prewencyjne zastrzeżenie danych osobowych. Jeśli przestępca w przyszłości chciałby na dane klienta wyłudzić pożyczkę, to firma pożyczkowa zostanie poinformowana, że dane klienta są zastrzeżone i nie należy takiego wniosku akceptować. Usługa jest całkowicie darmowa. Od momentu uruchomienia system Bezpieczny PESEL zapobiegł wyłudzeniom na łączną kwotę ponad 80 mln zł.
Drugim istotnym problemem, który na pewno nie wpływa pozytywnie na postrzeganie branży, jest pojawianie się pseudofirm, pobierających przedpłaty (np. w wysokości 39,90 zł) za samo przedstawienie oferty pożyczkowej. Na portalach społecznościowych ostatnio roi się od tego typu ofert. Przypomina to trochę czasy, gdy słupy i mury zarówno mniejszych czy większych miast roiły się od ogłoszeń pożyczkowych. Tyle że teraz przeniosło się to wszystko do internetu…
Klienci szukający finansowania, którzy na skutek zbyt mocno obniżonych limitów maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, nie otrzymali pożyczki w profesjonalnej instytucji pożyczkowej, w pierwszej kolejności udają się do lombardów. Widać wyraźnie, że lombardy przeżywają teraz złotą erę. W drugiej kolejności korzystają z różnego rodzaju „ogłoszeń drobnych” i „kredytów ze słupa”. Ale tam nie znajdą finansowania, tylko problemy. W sieci roi się od ogłoszeń, które są najczęściej próbą oszustwa. Aą to oferty rzekomej pomocy dla osób zadłużonych lub z problemami finansowymi. PZIP stanowczo odradza korzystanie z takich ofert.
Problemy polskich firm pożyczkowych w 2020 roku
Można powiedzieć, że firmy z sektora pozabankowego radziły sobie do tej pory dosyć dobrze. O czym świadczyć może choćby sama liczba firm udzielających pożyczek internetowych, które pojawiły się na rynku w ciągu ostatnich kilku lat. I przypuszczalnie sam lockdown związany z epidemią koronawirusa Covid-19 nie byłby dla tej branży zagrożeniem. Gdyby nie regulacje które znalazły się w Tarczy Antykryzysowej, dotyczące maksymalnego limitu poza odsetkowych kosztów dla kredytu konsumenckiego.
Limity obowiązujące jeszcze przed wprowadzeniem nowych regulacji były ustalone na granicy opłacalności. Co potwierdzają badania i sprawozdania finansowe spółek dostępne w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ograniczenie limitu kosztów poza odsetkowych w marcu 2020 r. w okresie obniżki stóp procentowych i podwyższonego ryzyka kredytowego, drastycznie ograniczyło dostępność pożyczek i kredytów dla ludności. Zaostrzenie polityki kredytowej wykluczyło z rynku finansowego osoby charakteryzujące się podwyższonym ryzykiem. A więc najbardziej dotknięte skutkami pandemii, dodatkowo pogarszając ich trudną sytuację. Likwidacja podaży nie powoduje likwidacji popytu. A obniżanie limitu nie sprawiło, że kredyt stał się tańszy, tylko mniej dostępny. W rezultacie wyeliminowanie z rynku części kredytodawców. Z jednoczesnym, bardzo radykalnym ograniczeniem dostępu do pieniędzy dla obywateli, stanowi dogodne warunki do rozwoju szarej strefy. Nieregulowanych ustawą o kredycie konsumenckim lombardów, gdzie konsumenci są pozbawieni jakiejkolwiek ochrony.
Część firm udzielających pozabankowych pożyczek internetowych (również spośród zrzeszonych w PZIP), przez te konkretne regulacje musiała wycofać się z rynku…
Ograniczenie limitu kosztów poza odsetkowych doprowadziło do wstrzymania akcji kredytowej przez wiele instytucji pożyczkowych. Wiele z nich ogłosiło upadłość, a to z kolei skutkuje wypowiadaniem umów pożyczkowych przez syndyków i koniecznością natychmiastowej spłaty udzielonych konsumentom kredytów. Stało się to w chwili, gdy cała branża kredytu konsumenckiego, zrzeszona we właściwych związkach branżowych, podjęła uchwały samoregulacyjne o wyasygnowaniu pomocy celowej. W formie wakacji kredytowych dla osób bezpośrednio dotkniętych skutkami kryzysu epidemicznego. Regulacja wprowadziła obniżenie maksymalnego pułapu kosztów poza odsetkowych średnio o 60 procent. Niestety zgodnie z naszą prognozą, którą przedstawiliśmy w przyśpieszonych prac nad Tarczą – proporcjonalnie o tyle zmniejszyła się wartość sprzedaży.
Rynek pożyczkowy w 2021 roku
Te regulacje mają obowiązywać do końca marca 2021 roku i teoretycznie rynek powinien wówczas złapać drugi oddech. Pod warunkiem jednak, że ta ustawa faktycznie wygaśnie…
Dławiąca rynek regulacja wynika nie z zaplanowanej, szeroko konsultowanej polityki instytucji nadzorujących rynek finansowy, ale z gwałtownej reakcji regulatora na sytuację nadzwyczajną. W konsekwencji wprowadzonych zmian część przedsiębiorców, stara się ten trudny okres przeczekać. Zarówno Polski Związek Instytucji Pożyczkowych, jak i firmy pożyczkowe apelują do regulatora, aby skrócić okres obowiązywania regulacji sektorowej. Szukamy nowego punktu równowagi po zaistnieniu pandemii. Sektor finansowy powinien od regulatora uzyskać możliwość w miarę normalnego działania, tak jak inne branże. Najwyższym celem jest dobro konsumentów, z których duża część w ostatnich 6 miesiącach straciła możliwość uzyskania legalnego finansowania. Mowa nie tylko o szybkich pożyczkach przez Internet na małe kwoty, ale także możliwość zakupów ratalnych czy sfinansowania większych nieprzewidzianych wydatków np. naprawy popsutego samochodu. To sytuacja trudna dla wszystkich, dlatego mamy nadzieję, że nasze argumenty poparte rzeczywistymi wynikami branży i potrzebami konsumentów, zostaną wysłuchane.
Rozmawiał: Karol Jaszewski