Raty kredytów rosną – jak się ratować przed wysokimi ratami kredytów?

ważna wiadomość

Redaktor naczelny Karol Jaszewski

0 udostępnij na FB

Jeśli pomyślimy o ostatnich dwóch latach, sami przyznamy, że ostatnie, poprzedzające ten okres dekady były wyjątkowo spokojne. Teraz z kolei: najpierw pandemia, której niektórzy nie zrozumieli do dzisiejszego dnia, a teraz jeszcze wojna u naszego sąsiada, co już dla wszystkich jest nie do pojęcia.

A tymczasem żyć jakoś trzeba, tylko jak, gdy inflacja zaczyna galopować, stres nas zjada, a raty kredytów nie pozwalają zasnąć?

Budżet to podstawa

Jeśli do tej pory żyłeś raczej beztrosko, naprawdę wielka pora to zmienić. Podstawa to dobrze opracowany budżet domowy, bo bez niego zwyczajnie nawet nie będziesz wiedzieć, na co cię stać, a na co niekoniecznie. Pora dokładnie sprawdzić koszty stałe utrzymania i poszukać możliwości zaoszczędzenia pieniędzy. Równie ważne są nasze dodatkowe „fanaberie”. To idealny czas na to, by nauczyć się odróżniać co jest rzeczywistą potrzebą, a co tylko zachcianką. To także idealny moment na to, aby poszukać nowej pracy lub przynajmniej rozejrzeć się za pracą dodatkową. Jest raczej pewne, że rynek będzie się kurczył, bo migranci wcześniej czy później zaczną żyć w stabilny sposób i praca będzie im potrzebna.

Wyciąłeś koszty? Pora nadpłacać

Wszystkie pieniądze te, które dorobisz i uda ci się wyciąć z domowego budżetu przeznacz na spłaty kredytów. Wzrost stóp procentowych już w tej chwili spory jest nadal niewystarczający i raczej nie da się go zatrzymać na tym poziomie. Pamiętajmy, że w większości przypadków dotyczy to nie tylko kredytów hipotecznych, podrożeją i to znacząco także karty kredytowe. Każda kwota, która spłacisz to w tej chwili najlepsza inwestycja, zwłaszcza że nadwyżek finansowych nie ma gdzie lokować w taki sposób, by były zabezpieczone przed inflacją i jeszcze bezpieczne. Spłata i nadpłacanie kredytu to w tej chwili najlepsza inwestycja. Nie zapominaj, że bez żadnej prowizji możesz nadpłacać kredyt po trzech latach od jego zaciągnięcia, jeśli tylko nastąpiło to po połowie 2017 roku.

A może refinansować kredyt mieszkaniowy?

Refinansowanie to takie ciekawe sławo bankowe, które oznacza rzecz najprostszą: przeniesienie naszego zadłużenia z jednego banku do innego. A że bankowcy lubią komplikować rzeczy proste, warto jeszcze wspomnieć o tym, że refinansowanie kredytu może też odbywać się w obrębie tego samego banku. To nic innego, jak negocjowanie z bankiem wysokości marży i odsetek. Ważne jest to, że pieniądze możemy przeznaczyć tylko na spłatę poprzedniego zobowiązania. Bywa, że faktycznie jest tu pewne pole do manewru, szczególnie gdy kredyt braliśmy w erze bardzo niskich stóp procentowych. Banki rekompensowały sobie to zdecydowanie wyższymi marżami, bo i tak były to najtańsze pieniądze na rynku. W takiej sytuacji zawsze warto wystąpić o aneks, na początek w tym samym banku. Czasem wystarczy „postraszyć” bank refinansowaniem, aby zyskać lepsze warunki.

Stała stopa procentowa

Tak naprawdę, taki kredyt ze stałym oprocentowaniem można było zaciągnąć już w połowie 2021 roku, tyle wtedy bardzo niewiele osób wnioskowało o stałe odsetki. Nie miało to większego sensu, bo stopy były niskie, a oprocentowanie stałe wydawało się na ich tle mocno niekorzystne. Jeszcze jeden haczyk: stałe, wcale nie oznaczało i nie oznacza utrzymania odsetek na tym samym poziomie, przez cały okres, na który zaciągaliśmy kredyt, a tylko na pięć, maksymalnie siedem lat. Tyle że, w obecnych, niepewnych czasach to naprawdę sporo, choć jak ze wszystkim, tak i z tym ryzyko istnieje. Nie zapominaj, że sytuacja jest w tym przypadku nieodwracalna i gdy raz zdecydujesz się na stale oprocentowanie, przez kilka lat (nawet do 10 lat) będziesz na nie skazany.

Czytaj również

?>