Obecna sytuacja Bitcoin. Czy kryptowaluty zastąpią pieniądze?
Innowacyjne metody płatności, będące alternatywą dla obowiązujących walut, pojawiały się już setki lat temu. Za każdym razem jednak szybko traciły na wartości i popadały w niełaskę. Bitcoin to stosunkowo nowa idea. Kryptowaluta jest niezależna od wszelkich instytucji i banków, jednak czy inwestowanie w nią to na pewno dobry pomysł?
Za i przeciw – ABC Bitcoina
Zacznijmy od plusów. Ludzie najchętniej sięgają po Bitcoin z dwóch głównych powodów – anonimowość i brak prowizji. Zachęca zwłaszcza ten pierwszy, ponieważ co raz więcej internautów obawia się kolejnych doniesień o nieposzanowaniu ich prywatności przez instytucje zarówno prywatne, jak i państwowe. Brak prowizji z kolei to bez wątpienia wyjątkowe udogodnienie, zwłaszcza jeżeli pomyślimy o rosnących stale kosztach używania tradycyjnych banków i przelewów. W dodatku, płatności realizowane są błyskawicznie. Bitcoin nie jest jedyną kryptowalutą, ale zdecydowanie najpopularniejszą i najdroższą. Jest też wyjątkowo prosty w obsłudze i uzyskaniu, ponieważ w Internecie bez problemu można znaleźć kantory, które zajmują się wymianą walut elektronicznych.
Wszystko to wygląda pięknie, ale teraz czas na wady. A tych kryptowaluta ma równie dużo, o ile nie więcej, co zalet. Przede wszystkim nie jest kontrolowana przez absolutnie żadną instytucję ani państwo, dlatego jej kurs jest tak nieprzewidywalny. Wielu ekspertów od ekonomii twierdzi, że jest to bańka spekulacyjna. Do krytyków kryptowaluty należy też noblista i profesor ekonomii na Yale University – Robert Shiller, który ostatnio na łamach swojego bloga wyraził swoje zdanie na temat Bitcoina. Przywołał on sytuację z początków dziewiętnastego wieku, kiedy to kupcy próbowali używać czasu pracy jako waluty. „Cincinnati Time Store”, który korzystał z takiego rozwiązania, zbankrutował jednak po trzech latach.
„Praktycznie nikt spoza środowiska działów nauk informatycznych nie jest w stanie wytłumaczyć, na jakiej zasadzie działają kryptowaluty” – pisze na swoim blogu Shiller. „To tworzy swojego rodzaju aurę tajemniczości i poczucia przynależności do ekskluzywnego grona” – kontynuuje profesor. Dalsza część jego wypowiedzi akcentuje jednak, że nie jest to odpowiedni powód do podejmowania decyzji inwestycyjnych, ponieważ Bitcoin jako waluta jest atrakcyjny zwłaszcza dla przestępców, a w przeszłości takie pomysły kończyły się fiaskiem i umierały stosunkowo szybko.
Kryptowaluta a rządowe regulacje
Co kraj, to obyczaj. Tak samo jest w przypadku Bitcoina. W Niemczech i Wielkiej Brytanii, na przykład, kryptowaluta ta jest traktowana jako prywatny pieniądz, więc można za jej pomocą płacić rachunki czy podatki, w dodatku nie jest wielokrotnie opodatkowana VATem. W Chinach czy w Polsce jednak jest zupełnie odwrotnie. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, jaka przyszłość czeka Bitcoin w poszczególnych państwach, a to tylko zwiększa status waluty elektronicznej jako niepewnej inwestycji.
Mimo rosnącej popularności w handlu elektronicznym, przyszłość Bitcoina jest wielką niewiadomą. Kusi to lubiących ryzyko inwestorów, ale z drugiej strony odrzuca ludzi którzy cenią sobie stabilność i pewniejszy zysk. Większość autorytetów jest jednak zgodna, że Bitcoin to tylko kolejny eksperyment, który nie ma szans na zastąpienie regularnych walut.