Limit 2000 kWh na rok – zamrożenie cen prądu w 2023 roku

ważna wiadomość

Redaktor naczelny Karol Jaszewski

0 udostępnij na FB

Trudna sytuacja w Europie odbija się na portfelach Polaków i zmierza do tego, że ceny za prąd w 2023 mogą pobić wszelkie rekordy. 2000 kWh to limit zużycia prądu, w ramach którego polski rząd zapowiada gwarantowaną i niezmienną cenę energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2023 roku.

Co warto wiedzieć o tarczy i kogo ona obejmuje? Poniżej znajdują się najważniejsze informacje.

Tarcza solidarnościowa – zamrożenie wzrostu cen prądu od stycznia 2023

We wrześniu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił nową tarczę solidarnościową, której celem jest zagwarantowanie stałej ceny energii, ale tylko do określonego poziomu jej zużycia. Pułapy 2000 kWh oraz 2600 kWh nie mogą zostać przekroczone, aby płacić mniej, a tak zwana “zerowa podwyżka” obejmie blisko 66 procent gospodarstw domowych. Gospodarstwa, które nie przekroczą określonego limitu, będą dzięki temu w stanie zaoszczędzić nawet 150 złotych miesięcznie.

Limit 2600 kWh został ustanowiony dla rolników, rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi, gdzie zapotrzebowanie na energię elektryczną jest znacznie większe, oraz dla rodzin, w których jest troje lub więcej dzieci. W ramach tej samej tarczy rząd postanowił również nagradzać ograniczenie zużycia prądu o 10 procent. Będzie to skutkowało dodatkową obniżką ceny za energię o 10 procent w przyszłym roku. Gospodarstwa ogrzewane energią elektryczną będą stopniowo otrzymywały tak zwany dodatek energetyczny.

Kto może liczyć na niższą cenę prądu?

Summa summarum nowa tarcza solidarnościowa zakłada, że na niższą cenę prądu może liczyć każde gospodarstwo domowe, które będzie w stanie ograniczyć zużycie energii do 2000 kWh rocznie. Wyjątkiem są gospodarstwa rolne oraz gospodarstwa z więcej niż trojgiem dzieci lub osobą niepełnosprawną. W tym wypadku pułap zwiększa się do 2600 kWh rocznie. Do tych limitów cena za prąd będzie stała, a nauczenie się oszczędzania energii jest warte świeczki, ponieważ ceny w przyszłym roku mogą być nawet kilkukrotnie wyższe.

Ile wynosi średnie roczne zużycie prądu?

Szacuje się, że średnie zużycie prądu w skali roku na jednoosobowe gospodarstwo domowe to około 900 kWh do 1400 kWh. Pierwsza wartość może wynikać z używania sprzętów o wysokiej klasie energetycznej i oszczędzania. Każda kolejna osoba w gospodarstwie to mniej więcej dodatkowe 500 kWh rocznie, co prowadzi do wniosku, że w najgorszym położeniu w 2023 roku będą rodziny wielodzietne. W takich rodzinach najtrudniej jest ograniczyć zużycie energii do wymaganego limitu. Rodzina w modelu 2+2 zużywa mniej więcej 1900 kWh w skali roku, a to oznacza, że znajduje się blisko granicy górnej, która zapewnia stałą cenę za energię.

Ile zapłacimy po przekroczeniu limitu 2000 kWh?

Jeśli gospodarstwo domowe przekroczy limit 2000 lub 2600 kWh w skali roku, będzie musiało zapłacić nadwyżkę za prąd po uwolnionych cenach rynkowych. Szacuje się, że zużycie energii elektrycznej rośnie o 1% rocznie, a w związku z tym w najbliższym czasie przeciętne gospodarstwo domowe będzie zużywało 2036 kWh. Metody na oszczędzanie będą więc ważnym czynnikiem, który może znacząco zredukować comiesięczne rachunki. Warto podkreślić, że jeśli cena na kWh osiągnie trzykrotność dzisiejszej ceny w 2023 roku, to za zużycie 2500 kWh będzie trzeba zapłacić nawet ponad 4500 złotych w skali roku.

Co z właścicielami fotowoltaiki i pomp ciepła?

Właściciele pomp ciepła, którzy nie zainwestowali w panele fotowoltaiczne, należą do grup, które najdotkliwiej odczują podwyżki cen. Roczne zużycie energii w tym wypadku może wynieść nawet kilkanaście tysięcy kilowatogodzin, a gospodarstwom tym rząd oferuje tylko 1000 złotych, które okażą się kroplą w morzu nowych potrzeb. Prosumenci, którzy podłączyli panele fotowoltaiczne przed 1 kwietnia 2022 roku, mogą odebrać nawet 80 procent oddanej do sieci energii za darmo, a w związku z tym znajdują się w grupie, która nie musi się martwić zmianami w przepisach.

Pralka, lodówka, piekarnik – ile kWh zużywają nasze urządzenia?

Jeśli chcemy ograniczyć zużycie prądu w domu, aby załapać się na tarczą solidarnościową, warto zacząć od sprawdzenia, ile energii zużywają najczęściej używane przez nas urządzenia i czy jesteśmy w stanie ograniczyć korzystanie z nich.

Planowane zakupy nowych sprzętów powinny bardziej niż kiedykolwiek stawiać na jakość tych sprzętów, ponieważ ta jest równoznaczna z mniejszym zużyciem energii. Warto również pamiętać o tym, że wyłączone urządzenia, które są podłączone do prądu, wciąż go pobierają. Ranking urządzeń, które pobierają najwięcej prądu, otwiera kuchenka elektryczna. W skali roku jej średnie zużycie to nawet 2000 kWh, a to oznacza, że korzystanie z tego jednego urządzenia może w niektórych sytuacjach pozbawić gospodarstwo domowe zniżki na cenę prądu.

Na drugim miejscu znajduje się bojler elektryczny o pojemności 120 litrów, który rocznie pochłania aż 1080 kWh. Korzystanie z płyty indukcyjnej przez cały rok to mniej więcej 748 kWh. Pralka, która należy do sprzętów podstawowych w każdym domu, zużywa około 143 kWh rocznie. Warto jednak podkreślić, że największy wpływ na zużycie energii w tym wypadku ma temperatura prania. Im niższa ona jest, tym mniej energii potrzeba podczas prania.

Lodówka zużywa od 200 do 300 kWh rocznie, a wszystko zależy od modelu. Te nowoczesne i wyprodukowane w ciągu minionych kilku lat są energooszczędne, z kolei stare model zużywają więcej energii. Trudno ocenić zużycie energii elektrycznej przez elektryczny piekarnik. Nie działa on bez przerwy, jak lodówka, a i często nie tak regularnie, jak pralka. Są osoby używające go wyłącznie do wypieków świątecznych, ale jest też sporo gospodarstw, które kilka razy w miesiącu przygotowują potrawy korzystając z piekarnika. Szacuje się, że urządzenie to zużywa średnio około 490 kWh w skali roku.

Jak zmieścić się w limicie 2000 kWh na rok?

Oszczędzanie warto zacząć od podstaw, jakimi są gaszenia światła w pomieszczeniach, w których nie przebywamy, czy wyłączanie trybu stand by w urządzeniach. Straty można ponosić również pozostawiając ładowarkę laptopa czy telefonu w gniazdku. Odrobina dyscypliny i ograniczenie zużycia prądu może wielu osobom przynieść odczuwalne korzyści i mniej stresu w 2023 roku.

Czytaj również

?>