Czy zaległe składki ZUS ulegają przedawnieniu?
Warto zapoznać się z informacjami dotyczącymi nieterminowego odprowadzania składek ZUS. By nie popełniać błędów, które mogą doprowadzić do upadłości naszej firmy. Każdy przedsiębiorca jest zobowiązany do odprowadzania składek ZUS. Zarówno za siebie, jak i swoich pracowników. Z różnych powodów może jednak nie wywiązać się z tego obowiązku.
W takich przypadkach powinien dokładnie wiedzieć, na jakich zasadach i kiedy może owe składki uregulować. Oraz kiedy ZUS może zacząć domagać się opłacenia zaległych składek, a kiedy ulegną one przedawnieniu.
Nie opłaciłem składek na ubezpieczenie zdrowotne. Kiedy ulegną one przedawnieniu?
Nie oszukujmy się, nawet jeśli ZUS nie upomina się o opłacenie zaległych składek na ubezpieczenie zdrowotne, to prędzej, czy później, na pewno to zrobi. Jeśli wydaje nam się, że skoro nie odezwano się do nas po zaległe składki od kilku miesięcy, czy nawet lat, to nie musimy ich zapłacić — jesteśmy w błędzie. ZUS ma aż pięć lat na wszczęcie postępowania w naszej sprawie. Dopiero po tym okresie zaległości ulegną przedawnieniu.
Pamiętajmy jednak, że sytuacje, w których ZUS nie upomina się o zaległe składki, są naprawdę sporadyczne. Także, zamiast liczyć na przedawnienie sprawy, dużo korzystniejsze jest dla nas opłacenie składek. I to w dodatku jak najszybciej. Czas odgrywa tu dużą rolę, gdyż im dłużej zwlekamy, tym bardziej dotkliwie możemy potem odczuć ową spłatę. Warto wiedzieć, jak dokładnie wyliczyć okres, od którego następuje przedawnienie. 5 lat na przedawnienie liczy się od daty, w której składki powinny były być opłacone. Jeśli ZUS wystąpi do nas o spłatę zaległych składek po terminie pięciu lat od daty, w której powinniśmy byli je zapłacić, to mamy prawo odmówić spłaty długu.
Pamiętajmy jednak, że to po stronie przedsiębiorcy leży obowiązek sprawdzenia terminów i poinformowaniu o przedawnieniu. ZUS nie będzie nam o tym przypominał i może starać się o spłatę nawet po upływie pięciu lat.
Nieopłacenie składek do ZUS — konsekwencje
Niezapłacenie składek do ZUS-u w terminie, zawsze kończy się tym, że zostają nam naliczane odsetki od kwoty zaległości. Kolejną konsekwencją jest fakt, że osoby, za które nie opłacono terminowo składek na ubezpieczenie zdrowotne, nie są ubezpieczone. Wysokość karnych odsetek, którymi przedsiębiorca zostanie obarczony, nie jest obliczana przez ZUS, tylko przez samego przedsiębiorcę. Ma on obowiązek doliczać je do składek, które aktualnie opłaca.
O konieczności opłacania składek ZUS nikt nie przypomina przedsiębiorcy. Dlatego ważne jest, by opłacał je w takim terminie, by pojawiały się na koncie ZUS-u do maksymalnie dziesiątego dnia każdego miesiąca (w przypadku, gdy odprowadza je osoba prowadząca działalność gospodarczą). Oraz maksymalnie piętnastego dnia każdego miesiąca (gdy dany przedsiębiorca zatrudnia pracowników).
Zaległe składki należy naliczać od dnia, w którym miały się one znaleźć na koncie ZUS, do dnia, w którym rzeczywiście trafią na konto ZUS.
Jakie mogą być konsekwencje spóźnień w opłatach i niepłacenia składek?
Wiele zależy od pracowników w danym ZUS-ie oraz naszego podejścia. Jeśli przypadek był jednostkowy i po prostu przydarzyło nam się przypadkiem zapomnieć, mamy szansę na spolegliwe traktowanie. Jeśli natomiast spóźnienia są nagminne, może nam nawet zostać naliczona dodatkowa kwota opłaty. W wysokości do stu procent wartości nieopłaconych dotychczas składek.
Ostateczne i największe konsekwencje, jakie mogą nas spotkać za niepłacenie składek ZUS, to wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Czyli potraktowanie nas jak dłużników. Jeśli sprawa trafia do sądu, a należność w postaci składek, odsetek za nieopłacone składki, koszty egzekucji i wszystkie inne, które powstały przez opóźnienia pracownika nie zostaną opłacone, może dojść do zajęcia mienia, hipoteki itp. Także nie warto borykać się z konsekwencjami niepłacenia składek ZUS.