Czy warto przedłużyć gwarancję w elektromarkecie?

ważna wiadomość

Redaktor naczelny Karol Jaszewski

0 udostępnij na FB

Na każdym kroku, kiedy kupujemy pralkę, lodówkę, telewizor, a nawet najmniejsze sprzęty do domu takie jak pralka, odkurzacz czy lodówka jesteśmy zasypywani propozycjami przedłużania gwarancji, bo przecież ta “dzisiejsza elektronika to od razu po gwarancji się psuje”.

Przedłużenie gwarancji – o co tu chodzi?

Na samym początku należy sobie odpowiedzieć na pytanie – jaka jest różnica między gwarancją producenta, a przedłużoną gwarancją w elektromarkecie? Otóż duża. Co to jest gwarancja producenta praktycznie każdy wie, jednak niestety wiele osób myli tę gwarancję z “przedłużoną gwarancją” w elektromarkecie. Ta druga to nic innego jak zwykłe ubezpieczenie ruchomości. Kupując takie ubezpieczenie powinniśmy być poinformowani o zakresie ubezpieczenia. A więc czy jest to tylko ubezpieczenie od awarii, czy obejmuje także uszkodzenia mechaniczne lub kradzież. Takowe ubezpieczenie ma swoje OWU i tak naprawdę nie sprzedaje nam go elektromarket, a firma ubezpieczeniowa. Elektromarket jest tylko partnerem i czerpie z tego prowizję.

Niestety często o szczegółach takiego ubezpieczenia nie jesteśmy informowani, bo sprzedawcom zależy tylko na tym, by je sprzedać. Pojawia się wiele niedomówień lub zapewnień, że “ta gwarancja jest od wszystkiego”, co jest po pierwsze nieprawdziwe, a po drugie niezgodne z prawem.

Czy warto korzystać z przedłużenia gwarancji – ubezpieczeń sprzętu elektronicznego?

Jeśli wiemy jak z niego korzystać – może się ono przydać. Jednak często nie znamy jego szczegółów, nie zaglądamy do warunków ubezpieczenia, a sklep tylko poinformuje ogólnie, że “jest to przedłużona gwarancja i działa tak samo jak zwykła”, albo co gorsza “jest od wszystkiego”. W takim przypadku przy zgłoszeniu szkody często spotykamy się z odmową naprawy, bo:

  • ubezpieczenie to nie gwarancja, szkodę trzeba zgłosić “niezwłocznie po jej wystąpieniu”
  • pełne ubezpieczenie miało obejmować “wszystkie uszkodzenia mechaniczne” a okazało się, że telefon miał jedynie ubezpieczony ekran, a telefon uległ “zalaniu”.
  • dziecko uszkodziło telewizor, pomimo, że sprzedawca proponował ubezpieczenie ze względu na posiadane dzieci. Choć jednym z wyłączeń w danym ubezpieczeniu było “spowodowane przez niedopilnowanie dzieci”

Takich przypadków niestety jest sporo. Jeśli jednak wiesz jak korzystać z ubezpieczeń, zapoznasz się z OWU i odpowiednio zgłosisz szkodę, to możesz za około 15-20% wartości sprzętu zyskać nawet 5-6 letnie ubezpieczenie i w razie awarii masz zapewnioną naprawę lub nawet wymianę sprzętu na nowy.

Dlaczego w elektromarketach nie mówią nam nic o szczegółach?

Odpowiedź jest prosta – robiąc zakupy chcemy jak najszybciej wszystko załatwić. Tymczasem jeśli sprzedawca zbyt długo opowiadałby nam o ubezpieczeniu, wspominał o konsekwencjach źle zgłoszonej reklamacji, czy napomknął o tym że jest sporo wyłączeń w OWU, to byśmy pomyśleli jako klient – “nie będę ryzykował i wyrzucał pieniędzy w błoto”. Dlatego też w sklepach występuje sporo niedomówień, pomimo, że z ubezpieczeń korzystać warto – również i tych od sprzętu elektronicznego. W końcu ile razy po gwarancji zepsuła nam się pralka, telewizor, lodówka czy potłukliśmy telefon czy spadł nam laptop. Jednak, by skorzystać z ubezpieczenia musimy wiedzieć co ono obejmuje i jak z niego korzystać.

Czytaj również

?>